„Bo na tym pieskim świecie to się bardzo liczy, by iść na sześciu nogach i na jednej smyczy”
Marek Majewski
Zakończyliśmy trwającą od października akcję zbierania pokarmu dla bezdomnych zwierząt ze schroniska. Akcja przerosła nasze oczekiwania. Zebraliśmy łącznie ponad 340 kilogramów pokarmu a oprócz tego koce , kołdry, ręczniki, kojce, miseczki, smycze, zabawki. Bardzo dziękujemy wszystkim , którzy przyłączyli się do naszej akcji - zwłaszcza uczniom klas I-III, bo to oni ofiarowali zdecydowanie większą cześć pokarmów.
Darów było tyle, że postanowiliśmy obdarować nimi dwa schroniska – w Małoszycach (pokarm i koce zostały odebrane przez właściciela schroniska) i w Dąbrówce koło Luzina. Część kociego pokarmu przekazaliśmy też „Lęborskim kociakom” – jest to tymczasowy dom dla kotków czekających na adopcję.
Dary dla Dąbrówki zostały zawiezione w minioną sobotę – 9 listopada. Radosna i smutna zarazem była to wizyta. Radosna, bo mogliśmy choć w niewielkim stopniu pomóc zwierzakom przetrwać nadchodzącą zimę przekazując karmę i tekstylia, smutna zaś, bo przykre jest to, że niemal 240 psiaków i 60 kociaków czeka tam z utęsknieniem na swojego człowieka…
Zabraliśmy też na spacer dwa psiaki - Dynafita i Salcia – w schronisku istnieje bowiem wolontariat, dzięki któremu można wyprowadzać pieski na spacer. Co prawda trzeba mieć ukończone 16 lat, ale do schroniska przyjeżdżają również rodzice z dziećmi i wspólnie mogą pospacerować ze zwierzakiem. To całkiem niezły pomysł na spędzenie wolnego czasu, a kto wie, może podczas takiego spaceru, któryś z piesków odnajdzie wśród Was swojego człowieka…